Autor |
Filozof
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jelcza-Laskowic Płeć: chłopak
Pią 15:08, 23 Sty 2009
|
|
Wiadomość |
|
„Gdy chce się odnowić muzykę sakralną, wychodząc od jej istoty, przed nami staje oczywiście pytanie: co jest jej istotą? Istotą muzyki sakralnej nie jest tylko ogólnie pojęta muzyka religijna. Jest to muzyka Kościoła, w której Kościół jest podmiotem. Nie jest ona tylko dodatkiem do liturgii, ale sama jest liturgią – jak podkreśla Sobór Watykański II" - podkreślił Benedykt XVI na spotkaniu z muzykami z Ratyzbony. A wy co o tym sądzicie??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
anTomasz
Moderatorzy
Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: chłopak
Pią 16:12, 23 Sty 2009
|
|
Wiadomość |
|
Uważam wobec tego, że trzeba się troszczyc o muzykę liturgiczną. Na tyle, ile potrafimy( w końcu wszyscy jestesmy ludźmi, bez Bożej pomocy nawet najpiekniej przygotowane pieśni nie są tym, czym byc powinny).
Mnie osobiście muzyka liturgiczna tak zafascynowała, że mogę powiedziec, iż chyba się w niej zakochałem;p muszę przyznac, że taka forma modlitwy najbardziej mi odpowiada, najlepiej do mnie przemawia. I boleję nad tym, że często podczas prowadzenia scholi, zapominam, że to ma byc przede wszystkim modlitwa. Za bardzo chcę, żeby wyszło jak najlepiej, nie pamietając o głównym założeniu muzyki sakralnej.
"Muzyka sakralna, muzyka Koscioła sama jest liturgią" To mocne słowa i bardzo się cieszę, że u samego Ojca Świętego muzyka liturgiczna odgrywa tak ważną rolę Ale najbardziej mnie fascynuje to, że muzyka w liturgii jest swoistą modlitwą Kościoła, a więc każdego z nas. Każdy z nas może się o nią troszczyc na swój sposób, w jakim daje mu się troszczyc Pan Bóg, czy to komponując nowe pieśni, czy prowadząc chór(czasami nawet orkiesrtę), czy śpiewając w głosach(czasem jakieś solówki;)) czy chociażby układając plan pieśni na Mszę. Ta mnogośc funkcji wskazuje na to, że możemy służyc w sposób, który nam najbardziej odpowiada. I nie można krytykowac kogos, za to, co robi! Przecież on w ten sposób służy Bogu, nawet jeśli zdarza mu się o tym zapomniec!
„Gdy chce się odnowić muzykę sakralną, wychodząc od jej istoty, przed nami staje oczywiście pytanie: co jest jej istotą?" Własnie. Jeśli zabieramy sie za odnowę muzyki sakralnej, to musimy sobie postawic takie pytanie... Ja bym wyszedł nawet dalej- Co jest DLA MNIE istotą muzyki liturgiczej...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
anNatalia
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelcz-Laskowice Płeć: dziewczyna
Pon 17:48, 01 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Jak dla mnie muzyka liturgiczna jest tym brzmieniem które wypływa z serca i właśnie dlatego - że wypływa z serca - może uświęcać naszą modlitwę i nas samych. Tak jak dla Ciebie Tomasz, dla mnie również jest to forma modlitwy, która najbardziej do mnie przemawia. Myślę, że odnowa tej niezwykłej muzyki musi zacząć się w naszym wnętrzu, bo to ono ma moc wszystko przemienić Dla mnie osobiście nie ma "głębszej" muzyki niż właśnie sakralna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|